Up To Date Festival – elektronika z ekologią w tle

23-24.06.2023, Białystok

Czternasta edycja Up To Date Festival już za nieco ponad miesiąc. Tak, to już 23 i 24 czerwca, będziemy mogli cieszyć się najbardziej jakościową muzyką elektroniczną, która przyjedzie do naszego kraju. Więcej informacji poniżej.

Festiwal odbędzie się jak co roku w Białymstoku, ale już teraz wiemy, że nie będzie to Stadion Miejski przy ulicy Słonecznej. Będzie to nowa – jak na razie sekretna – lokacja. Co najważniejsze, królować będzie zieleń, czyli to, co Podlasie zaoferować nam może w najrozmaitszej postaci.

Dla osób wybierających się na festiwal co roku pewnie niemałym zaskoczeniem jest także data. Ten, jak do tej pory, zamykający sezon letnich wydarzeń festiwal w tym roku został przesunięty już na koniec czerwca, co pozwoli organizatorom nie martwić się aż tyle o warunki atmosferyczne oraz w lepszy sposób dopasować się do możliwości finansowych przyjezdnych.

Święto elektroniki w Białymstoku to już tradycja, ale też znaczny wpływ na środowisko naturalne. Z pomocą kolejny raz przychodzi natomiast białostocka grupa Electrum, działającą w branży energii odnawialnej, technologii i informacji. Jak wiemy od organizatora, jednym z długofalowych celów festiwalu Up To Date jest zmierzanie do dalszej redukcji wpływu festiwalu na środowisko, a w tym roku festiwal rozpocznie pracę nad wieloletnią strategią jego realizacji. Pierwsze działania udało się już wdrożyć, a jest to zredukowanie liczby lotów o 15% oraz rozwinięcie procesów upcyclingowych nad elementami scenografii, dzięki czemu ślad węglowy wydarzenia będzie niższy niż w poprzednich latach.

Festiwal w tym roku związał się dodatkowo z norweskim festiwalem Monument. Oprócz walorów muzycznych, które bez dwóch na pewno się pojawią, to połączenie wniesie także sztuki wizualne na wyższy poziom, co jeszcze bardziej pozwoli poczuć klimat zgromadzonym uczestnikom. Jednak to nie wszystko. Dzięki temu połączeniu powstanie międzynarodowa konferencja dotycząca odpowiedzialności festiwali muzycznych wobec przyrody. To niecodzienne przedsięwzięcie jest dobrym początkiem do tego, aby coraz więcej festiwali zaczęło myśleć o tego typu kwestiach. Partnerstwo obu festiwali jest możliwe dzięki wsparciu EEA Grants & Funduszy Norweskich.

Organizatorzy już od lat starają się także tworzyć różnego rodzaju akcje społeczne, które za każdym razem oddziałują na szerszą skalę. I trudno się dziwić, bo takie przedsięwzięcia jak “Wyślij pocztówkę do Babci” czy wyprodukowanie serii bajek dla dzieci stworzonych dla Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku to naprawdę niecodzienna praktyka. Moim ulubionym jest jednak projekt “Dont Worry Be Yourself”, który skupia się na oswajaniu tematu zdrowia psychicznego oraz otwartej rozmowy na ten temat w świecie muzyki elektronicznej.

Jednak przejdźmy do tego, co każdego fana muzyki ekscytuje od samego początku: line-up. Te bywają lepsze lub gorsze, ale akurat na Up To Date już od lat jesteśmy utwierdzani w przekonaniu, że artystów nie wybierają ludzie z łapanki. Silny i ciekawy line-up to jedna z ich dużych zalet, a właśnie niedawno poznaliśmy finalny zestaw artystów, którzy w tym roku swoimi brzmieniami nawiązywać mają do korzeni klasycznych rave’ów.

Festiwal już od jakiegoś czasu skłania się także ku artystom tworzącym muzykę z pogranicza ambientu, elektroniki i brzmień eksperymentalnych. Nie inaczej jest i w tym roku, gdzie swoje koncerty zagra m.in. Surgeon, The Transcendence Orchestra, Bvduba, Joachim Spieth czy inspirująca się prawami fizyki i biologicznymi fenomenami artystka Upsammy (która zaprezentuje wraz z Jonathanem Castro live A/V). Zróżnicowane brzmienia i szersze wychodzenie poza ramy swojego gatunku charakteryzować będą w tym roku także scenę techno. Błażej Malinowski i RTMTS zaprezentują nowy projekt Keen Distress, w którym skupią się na awangardowych dźwiękach i zglitchowanych rytmach. Mocniejszą część gatunku zademonstruje na pewno Launaea, Aksamit (która wystąpi z Larą Palmer) czy Azu Tiwaline, której poczucie rytmu to często bardzo odjechana zajawka. Nie zabraknie także takich artystów jak Chontane, Cranz, Gosha Savage, bardziej podziemnych brzmień od Antenes działającej na brooklyńskiej scenie klubowej i L.I.E.S. Eriki, która od lat 90. udzielała się chociażby w projekcie Ectomorph. Na festiwalu pojawią się także dwie artystki z Kijowa – Syncøpe, która przekuwa swoje inspiracje na analogowo-cyfrową mieszankę abstrakcyjnego, matowego techno, a także NFNR, która oprócz poruszania się w świecie muzyki elektronicznej jest także kompozytorem teatralnym i filmowym.

W tym natłoku artystów nie można jednak zapomnieć o tych, którzy od lat specjalizują się w graniu i tworzeniu muzyki basowej. Królować bez dwóch zdań będzie Teki Latex, czyli francuski DJ znany ze swojego eklektyzmu, który lubuje się w niecodziennych połączeniach, szukając wspólnych wątków we wszystkich odmianach muzyki tanecznej. W setach b2b spotkają się łódzka DJ-ka Bambi Uzi i wydający w Hooversound Nova Cheq, a także reprezentujący wrocławską scenę Glassz i Mad Miran, kuratorka zeszłorocznego Boiler Room Festival w Amsterdamie. Ciekawym połączeniem wydaje się być także zestawienie artystek ALLG i Gummi. To, co je łączy, to miłość do niskich częstotliwości, więc zapowiada się czysta mieszanka z przekroju gatunków od bassu po techno.

Już wcześniej festiwal ogłosił pulę artystów, którzy swoim dorobkiem bardzo zachęcali do zarezerwowania sobie dni 23 i 24 czerwca w Białymstoku. A byli to: