Nite Fleit – DJka, producentka i właścicielka labelu z Australii, została złapana przez Underton, aby porozmawiać o swojej nowej EP-ce „Nightmare at 20.000 Feet”, a także o swoim procesie twórczym, swojej drodze jako artystki i doświadczeniach na undergroundowej scenie muzycznej. Dzieli się także inspirującymi przemyśleniami na temat obecnego stanu przemysłu muzycznego i swoimi nadziejami na przyszłość.
Kiedy przeniosłaś się z Australii do Europy i czy ta decyzja była związana z rozwojem twojej kariery muzycznej? Gdzie teraz najczęściej spędzasz czas?
Przyjechałam z Australii w lipcu 2018 roku, aby odbyć trasę koncertową po mojej pierwszej EP-ce. Planowałam zostać tylko na kilka miesięcy, ale szybko zdałam sobie sprawę, że fizyczna bliskość krajów w Europie daje znacznie większe możliwości gry w jednych z najlepszych klubów na świecie, znacznie częściej. To nie znaczy, że nie lubię grać w Australii – jest tam wspaniała scena wypełniona wieloma utalentowanymi artystami i uwielbiam wracać, kiedy tylko mogę. W tej chwili spędzam czas na Sycylii.
Jak wyglądał twój czas przed wydaniem pierwszej EPki? Skupiłeś się bardziej na graniu w klubach czy na produkcji i nawiązywaniu kontaktów w przemyśle muzycznym?
Nie, właściwie było odwrotnie – nadal pracowałam na pełen etat, co oznaczało, że całe godziny poza pracą spędzałam na nauce produkcji. Kiedy pracuję nad projektami lub uczę się nowych technologii, procesów lub umiejętności, lubię całkowicie się zanurzyć, co oznacza eliminację rozpraszaczy i poświęcenie nieprzerwanego czasu, znanego również jako wchodzenie w stan dobrego flow. Kiedy pracuję w ten sposób, stwierdzam, że jestem w stanie być bardziej kreatywny i właściwie się skupić.
Wasza ostatnia EP-ka zatytułowana Nightmare At 20.000 Feet with Umwelt kopie w tyłek. Czy możesz powiedzieć coś więcej o tym, jak zaczęła się współpraca z Umwelt i jak przebiegała praca nad tą EP-ką?
Dziękuję, zgadza się, prawda? Rozmawialiśmy o tym, żebym wydała w New Flesh, a potem Umwelt zapytał, co myślę o wspólnym wydaniu i oczywiście byłam zachwycona, mogąc to zrobić! To było bardzo łatwe, wysyłaliśmy sobie nawzajem kawałki i każdy pracował nad pozostałymi, aż dokonaliśmy ostatnich poprawek i to było to. Praca z Umweltem była naprawdę łatwa i bardzo podoba mi się to, co stworzyliśmy.
Z jakimi innymi producentami i DJami nawiązałeś bliskie więzi?
Właściwie tworzę bliskie więzi z większością ludzi! Unikam pisania list z obawy przed przypadkowym pominięciem kogoś, ale w tej chwili mogę powiedzieć, że pracuję z kilkoma niesamowitymi ludźmi nad kilkoma projektami.
Jako Underton kochamy winyle. Co byś powiedziała o graniu z winyli? O ile to było standardem 15 lat temu, teraz staje się bardziej unikalną umiejętnością młodych DJ-ów. Czym jest winyl dla Ciebie jako analogowego nośnika muzyki?
Nie grałam z płyt od czasu przeprowadzki z Australii, ponieważ zostawiłam tam swoje gramofony i płyty. Uwielbiam grać na płytach i zrobiłabym to, gdybym ponownie zebrała kolekcję, ale w tej chwili myśl o pewnych zmianach oznacza, że nie potrwa to długo.
Czy masz swoje top 5 artystów, którzy cię inspirują?
Moja niechęć do pozostawiania ludzi poza listami sprawia, że jest to trudne! Powiem, że ludzie, z którymi pracowałem w przeszłości, bardzo mnie inspirują, podobnie jak ludzie, z którymi pracuję teraz, co wciąż jest tajemnicą, przepraszam! Artyści, z którymi chciałbym pracować to Marie Davidson, Kelly Lee Owens, Kittin, Exaltics, Louisaaah, Maelstrom, Zeta Reticula.
Jak myślisz, jak będzie wyglądać branża produkcji muzycznej/dj-skiej w najbliższej przyszłości? Czy widzisz jakieś zagrożenia lub szanse?
Jestem optymistką co do przyszłości. Myślę, że większy dostęp do oprogramowania i sprzętu do produkcji muzyki daje artystom z różnych środowisk możliwości tworzenia własnej muzyki. Myślę, że pomaga to przełamać tradycyjne bariery wejścia do branży, takie jak konieczność posiadania drogiego sprzętu czy dostęp do studia nagraniowego. Dzięki większej liczbie osób zdolnych do faktycznego tworzenia muzyki zwiększa to widoczność artystów z niedostatecznie reprezentowanych społeczności i zachęca do bardziej zróżnicowanej reprezentacji.
Myślę, że coś, co jest bardzo ważne, to tworzenie różnorodności u podstaw: menedżerowie, agenci, inżynierowie dźwięku, właściciele wytwórni i wszystkie inne stanowiska, które składają się na przemysł muzyczny. Myślę, że skupienie się na tym jest kluczowe, ponieważ gdy różne typy ludzi zajmują stanowiska decyzyjne, mogą wnieść swoje unikalne perspektywy i doświadczenia, co może prowadzić do bardziej inkluzywnych i innowacyjnych praktyk. Może również zapewnić więcej możliwości i wsparcia wszystkim artystom, zapewniając im zasoby i wsparcie, których potrzebują, aby odnieść sukces.
Myślę o presji, jaką media społecznościowe mogą wywierać na kreatywność. To skupienie się na ilości zamiast na jakości może sprawić, że artyści będą odczuwać potrzebę ciągłego tworzenia i udostępniania nowego materiału, zamiast poświęcać czas na rozwijanie swojego rzemiosła i tworzenie bardziej przemyślanych, złożonych prac. Ponadto algorytmy mediów społecznościowych promują określone rodzaje treści kosztem innych, co może ograniczać ekspozycję różnych głosów i stylów. Również potrzeba autopromocji i budowania marki osobistej w mediach społecznościowych może zabierać czas i energię z samego procesu twórczego, ponieważ artyści mogą odczuwać presję, aby zachować określony wizerunek lub osobowość w Internecie. Dlatego staram się nie używać telefonu, kiedy pracuję nad projektami, na których muszę się skupić.
Byłaś już w Polsce? Co myślisz o przyjeździe tutaj?
Tak, właściwie grałam na Ulicy Elektryków w Gdańsku w 2018 roku, która była szalona i ponownie na Smolnej Warszawie w 2019 roku. Na tych koncertach poznałam wielu wspaniałych ludzi, a tłumy były ogromne, więc cieszę się, że wracam! Tacy wspaniali ludzie z dużą ilością energii!
Czy możesz dokończyć słowo “Under…”
I come from the land down under!
Dołącz do nas na epicką noc. Razem z Nite Fleit zagramy wszystkie najgorętsze bity z niesamowitymi, utalentowanymi DJ-ami, więc nie przegap tego jedynego w swoim rodzaju wydarzenia!