Dzisiaj rozmawiamy z Henrym (Ache) Rojasem, wenezuelskim artystą, który ma szczególnie zabawny styl pełen wielu szczekań.
Smacznego!
Astrid: Jaką twórczość artystyczną rozwijałaś przez całe życie?
Ache: Było wiele zadań artystycznych lub rzemiosła, które znalazłem w mojej pracy plastycznej, aby wymienić tylko kilka, byłem fotografem analogowym kolektywu performance, fotografem cyfrowym i dyrektorem współczesnej rejestracji kolekcji w muzeum, kuratorem i muzealnikiem, ilustratorem redakcyjnym, artystą graffiti i muralistą, producentem wydarzeń, prowadziłem również warsztaty i rozmowy jako mówca, Projektant reklamy, między innymi.
Astrid: Z jaką gałęzią sztuki najbardziej się identyfikujesz?
Ache: Ilustracja i muralizm to obszary, w których rozwinąłem bardziej osobisty język, wraz z eksploracją w malarstwie. Jednak projektowanie i grafika są obecne w obszarze zawodowym.
Astrid: Czy potrafisz powiązać fotografię z malarstwem i osiągnąć artystyczną fuzję?
Ache: Tak, nawet w mojej pracy magisterskiej łączę malarstwo z sitodrukiem, tłumaczeniem języka i procesu technicznego grafiki z możliwościami obrazowymi, emulując tekstury, warstwy, przezroczystości i sytuacje, które dzieją się na płótnie, Wyniki te są częścią praktycznych badań i codziennych ćwiczeń artysty, odnosząc dwie lub więcej dyscyplin na rzecz produkcji dzieł i rozszerzania treści oraz generowania nowych fuzji.
Astrid: Czy brałaś udział w wydarzeniach, wystawach, forach, w całym kraju? Opowiedz nam o tym i w jakiej pracy artystycznej brałeś udział.
Ache: W latach 2007-2015 brałem aktywny udział w różnych wystawach zbiorowych, biennale lek, konkursach, seminariach, festiwalach i rozmowach, w których sztuka miejska, malarstwo i ilustracja miały swój udział.
Indywidualnie byłem na 69 Biennale Sztuk Wizualnych Arturo Michelena, SuperCable Youth Hall z FIA XVI, 66 Biennale Arturo Michelena Hall, XV Luisa Palacios Graphic Miniatures Biennial.
Jako wyróżnienia otrzymałem kilka nagród, w tym Best Photography Award National Salon Dycvensa, 3 miejsce Mention Painting Salon de Carúpano, 3 miejsce National Exhibition of graffiti Zulia i Honorable Mention National Book Award Comic Area.
Astrid: Czy jesteś niezależną artystką, czy rozwijasz się w ekipie lub kolektywie?
Ache: Byłem członkiem-założycielem kolektywu Los Silenciadores, multidyscyplinarnego zespołu artystów i twórców, który zaowocował pracą plastyczną i wielkoskalowymi interwencjami miejskimi. Warto wspomnieć o naszym udziale w Por el Medio de la Calle i La Velada de Santa Lucía, a także o pojawieniu się w kilku krajowych publikacjach, pracach dyplomowych oraz wielu wywiadach i zapisach sztuki miejskiej w czasie naszej aktywności.
Te zbiorowe udziały doprowadziły nas do uzyskania różnych krajowych i międzynarodowych wyróżnień, pojechałem nawet reprezentować kraj w międzynarodowych wydarzeniach, takich jak Street Of Styles International Graffiti Meeting Kurytyba w Brazylii i Atacate w Cúcuta w Kolumbii.Być również producentem 2nd Meeting of Styles, najważniejszego międzynarodowego wydarzenia tej kategorii na całym świecie.
Obecnie pracuję jako niezależny artysta, indywidualnie i współpracując z różnymi profesjonalistami i kolegami w kraju i poza nim, zdalnie jako Ache Estudio Creativo.
Astrid: Jakie osobiste przesłanie starasz się przekazać, kiedy wyrażasz siebie artystycznie?
Ache: Wyrażam swój język plastyczny poprzez różne dyscypliny i techniki, za pomocą których rejestruję moje murale i w graficznej wizji, z którą realizuję moje studio. Staram się projektować wizję mojego środowiska społecznego i jego potrzeb wizualnych, konkretnych sytuacji, demonstrować umiejętności artystyczne zintegrowane w utwory i projekty, które myślę, że byłyby moim osobistym znakiem.
Astrid: Czy masz jakieś nadchodzące projekty do zrobienia?
Ache: Obecnie pracuję nad kilkoma międzynarodowymi projektami dotyczącymi tożsamości i drukowania współpracowników, co nieco rozszerzyło pole pracy. Kolekcja NFT mojej pracy jako artysty plastyka jest również w podglądzie.
Astrid: Jak myślisz, jaki wpływ społeczna może mieć twoja praca jako artystki?
Ache: Poprzez muralizm i graffiti reklamowe, usługi, które oferuję z mojej niezależnej agencji, zaangażowałem klienta lub widza w graficzne dzieła o jakości artystycznej, w których reklama, architektura, sztuka miejska są zintegrowane z koncepcją i praktyczną funkcją oraz o szerszym zakresie społecznym.
Astrid: Między narzędziami cyfrowymi i ręcznymi, co jest dla ciebie wygodniejsze?
Ache: Oczywiście w rysowaniu i ilustracji ręcznej mam więcej umiejętności, miałem bardziej praktyczne podejście i udział artystyczny. W ten sam sposób obszar cyfrowy ma fundamentalne znaczenie w projekcji, organizacji pomysłów i możliwościach pracy.
Astrid: Czy robiłabyś to do końca życia?
Ache: Dołączyłem do Reverón w wieku 17 lat, dziękuję mu za moją pasję i wiedząc dzisiaj, że wybrałem karierę z wystarczającymi możliwościami rozwoju. Miałem doskonałe wykształcenie akademickie z profesorami i artystami na poziomie międzynarodowym, wraz z kolegami wysokiego szczebla, których dziś podziwiam i śledzę ich pracę i vice versa.
Mam nadzieję, że nadal będę dobrze się bawić, dziękując temu i wszystkim możliwościom wyrażania i dzielenia się częścią mojej pracy. Dziękuję.
Media społecznościowe:
Instagram: @ache_ccs
Behance: HenryRojas