Dziś jesteśmy z Davidsonem Linaresem, lepiej znanym jako Gerard. Młody Wenezuelczyk, który w wieku zaledwie 23 lat żyje i marzy o tańcu. Opowiada nam o swojej pracy i innych pracach artystycznych, które wykonuje.
Astrid: Od kiedy tańczysz i co cię do tego zainspirowało?
Gerard: Od najmłodszych lat zawsze pociągał mnie taniec, chociaż ćwiczyłem inne dyscypliny, zawsze mnie nudziły i oglądałem tylko filmy taneczne na Youtube.
Kiedy miałem 15 lat, zacząłem uczęszczać do przestrzeni kulturalnych, gdzie widziałem i robiłem wszystko po trochu w zakresie ekspresji artystycznej, wtedy zakochałem się w sztuce.
Wszystko to zainspirowało mnie do nauki tańca, poznania stylów i wykonywania ruchów, w tym procesie twórczym spotykam się z samym sobą, albo dlatego, że taniec wymaga wiedzy o ciele, umiejętności, które odkrywasz w sobie, są niesamowite, cała swoboda, którą adaptujesz w swoim ciele, jest urzekająca, aby to poczuć.
Astrid: Jak to jest mieszać taniec z modelingiem?
Gerard: Odkąd zacząłem tańczyć, zrozumiałem, że aby tańczyć w najlepszym wydaniu, musisz znać swoje ciało na doskonałym poziomie, dlatego rozważałem dogłębne studiowanie ekspresji ciała, to spotkanie tworzy we mnie nową istotę i uwalnia mnie od stygmatów i stereotypów w sobie, aby ustąpić miejsca ekscentrycznemu i czysto artystycznemu bytowi.
•GERARD• jest tym bytem, alternatywnym, stylizowanym i androgyno modelem. Powiedzmy, że nieświadomie jest to wynik wspomnianego badania.
Studiowałem produkcję audiowizualną i fotografię, mimo że naprawdę lubiłem rolę fotografa, zawsze pozowałem moim kolegom z klasy w zadaniach i poznałem obszar pozy i modela.
Będąc w środku obu procesów, mój umysł, mój taniec i moja cielesność szły do tysiąca, tak jak ja również robiłem i nadal robię moją estetykę.
Astrid: Czy brałaś udział w festiwalach lub konkursach na poziomie krajowym?
Gerard: Byłem w zespole tanecznym o nazwie “Soul Dancers Crew”, z którym miałem okazję uczestniczyć w konkursie DAM (Challenge to the movement), który przywołuje kilka akademii zarówno w Caracas, jak i we wnętrzu, poruszające, ekscytujące i intrygujące doświadczenie.
Może nie jest to powszechne, ale rzeczywistość jest taka, że zwykle nie rywalizuję dużo i jest to coś z zaletami i wadami, nad którymi wciąż pracuję.
Astrid: Jakie masz inne zajęcia poza tańcem?
Gerard: Pracowałem jako postproducent w kanale krajowym, opuściłem go z powodu siły wyższej, a obecnie wraz z produkcją firmy UNITY BAZAR WENEZUELA, gdzie miałem okazję dowiedzieć się wiele o produkcji, montażu, logistyce i organizacji, między innymi zostałem przydzielony w jednym z wydarzeń, które mieliśmy, aby być gospodarzem, Co zaskakujące, nawiązałem kontakt z publicznością i wtedy polityka UNITY wspomina o mnie jako oficjalnego gospodarza.
Astrid: Jakie rytmy inspirują cię do tańca?
Gerard: Moje początki z teledyskami, bardzo lubiłem breaking, kiedy zaczynam tańczyć, znam Dancehall, oddałem się temu szaleńczo, kolejno zapuszczam się w Hip Hop, gdzie nabieram więcej nastawienia i siły, potem i tam jestem obecnie, w afro.
Gatunek i styl, z którym bardzo się identyfikuję i w którym czuję się naprawdę komfortowo i swobodnie.
Wszystkie style radzą sobie z energią, zupełnie innym hype’em i o to właśnie chodzi, eksperymentując ze wszystkimi niuansami w tym, co odnosi się do tańca.
Astrid: Jak nazywasz swój styl tańca?
Gerard: Oprócz tego, czego doświadczyłem w tańcu, inne aspekty, w których udało mi się rozwinąć, takie jak modelowanie i produkcja, przypisały wartości mojej ścieżce i procesowi twórczemu.
Zdefiniowanie go byłoby ograniczeniem go, ale w tym momencie mojego życia nazwałbym go CHALELEON, ze względu na wszechstronność, z jaką zwykle wyrażam siebie, gdy tańczę.
Astrid: Jaki projekt chciałbyś zrobić w związku ze swoją pracą?
Gerard: Jestem w trakcie preprodukcji Warsztatów lub spotkania kulturalnego skierowanego do miasta, w którym mieszkam (23 stycznia), gdzie dzieci, młodzież i młodzież mają przestrzeń do rozmowy o różnych formach ekspresji, wraz z wystawcami o randze narodowej, że w nich wartości są rozpowszechniane w tych społecznościach, a konglomerat jest zachęcany do tworzenia sztuki, Odzyskaj przestrzenie i rozpowszechniaj kulturę.
Astrid: Są jacyś artyści referencyjni?
Gerard: Mógłbym wymienić wielu śpiewaków i tancerzy…
Chris Brown (piosenkarz), Parris Goebel (choreograf), Burna Boy (piosenkarz), Laure Courtellemont (choreograf), wizkid (piosenkarz).
Astrid: Czy uważasz, że twój taniec będzie miał wpływ na dzisiejsze społeczeństwo?
Gerard: Mocno wierzę, że to, co robię, robię dobrze, ze względu na to, jak się czuję.
Zawsze będą dobre i złe reakcje, wszystko będzie zależeć od punktu widzenia, z jakim widzisz i czujesz w momencie, gdy widzisz mnie tańczącego.
Otrzymałem wszelkiego rodzaju komentarze, ale zawsze uważam, że moje intencje i energia podczas tańca są najlepsze, aby otrzymać to samo w zamian, bardziej podoba mi się, że ludzie są dla mnie wpływem.
Jednak. Nie mogę pomóc, ale czuję się rewelacyjnie z wyrazami uczuć, które sprawiają, że po byciu w hype, dla mnie mój taniec ma możliwość poruszania wrażeń, emocji, ciał i energii.
Astrid: Czy robiłabyś to do końca życia?
Gerard: Były mroczne dni, a nawet pory roku, kiedy odchodziłem od tego wszystkiego i myślałem, że to tylko hobby.
Dzięki Bogu, życie otworzyło mój umysł i oczy, tak że zdałem sobie sprawę, że urodziłem się, aby być artystą, aby to robić, tańczyć, wyrażać, tworzyć sztukę.
Podziękowania dla Gerarda za ten piękny wywiad pełen tańca i bajecznej estetyki. Mam nadzieję, że ci się podobało i tutaj zostawiam wasze sieci społecznościowe, aby dokładniej sprawdzić wspaniałość tego artysty.
Media społecznościowe:
Instagram: @linaresdav