Już dzisiaj w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja Verknipt Poland. W piątek 9 lutego holenderski promotor odwiedzi stołeczny COS Torwar w towarzystwie jednych z najciekawszych artystów hard techno w branży.
Podekscytowani, zaciekawieni (i gotowi przetańczyć całą noc z wachlarzami w rękach) dogoniliśmy Don Woezika – jednego z najwybitniejszych DJ-ów i producentów, który zagra na imprezie Verknipt Poland. Urodzony w Holandii a mieszkający w Szwecji artysta opowiedział nam o swoich początkach profesjonalnego perkusisty, o tym, jak debiut w Verknipt w 2022 roku zmienił jego życie i jaka jest dzisiejsza rzeczywistość szwedzkiej sceny muzyki elektronicznej.
Agata Omelanska: Witaj Don, miło cię poznać! Ponieważ wiem, że właśnie wróciłeś z wakacji, zacznijmy od prostego pytania: czy mógłbyś przedstawić się czytelnikom Underton?
Kim jesteś, jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką i jaka jest Twoja wizja muzyki elektronicznej?
Don Woezik: Witam! Nazywam się Donny Van Woezik (Don Woezik). Urodziłem się w Holandii, ale w wieku około 6 lat przeprowadziłem się z rodziną do południowej Szwecji. Mam 30 lat, a gram i produkuję muzykę od ponad dekady. Moja muzyczna podróż rozpoczęła się w bardzo młodym wieku, ponieważ zawsze interesowałem się rytmami i dźwiękami. Pamiętam, że kiedy byłem małym dzieckiem, zawsze uderzałem i bębniłem rękami we wszystko, co mogłem znaleźć. Więc była to dla mnie naturalna ewolucja. Moja prawdziwa pasja do muzyki zaczęła się, gdy byłem perkusistą w wieku 12 lat. Robiłem to aż do około 20 roku życia. W końcu zrozumiałem, że wszystko mogę zrobić sam
na laptopie, zamiast być zależnym od zespołu. Powoli zapoznałem się ze sceną undergroundową w Szwecji i zacząłem także organizować własną serię wydarzeń, dzięki którym lokalnie rozwinąłem się jako artysta. Po pierwsze, nie lubiłem DJ-owania, tak jak ja nauczyłem się tworzyć muzykę i produkować, zanim w ogóle dotknąłem decków. Jednak w końcu kupiłem sobie Traktor S2 i dużo grałem na CDJ200 w 2014 roku, co było punktem wyjścia mojej pasji do DJ-owania.
Buntownik industrialnego hard techno, pasjonat perkusji i energii płynącej z tego instrumentu. Jako perkusista od najmłodszych lat na pewno wiesz, gdzie zaczyna się muzyczny silnik, ale jak odkryłeś swój styl?
Moja muzyczna podróż była niezłą podróżą, wypełnioną różnorodnymi doświadczeniami. Wszystko zaczęło się od tworzenia podstawowych beatów house, ale wraz z pogłębianiem się mojej pasji, pogłębiał się także mój gust muzyczny. Były momenty, kiedy „szorstkość” moich dzieł nie dawała mi satysfakcji. Stopniowo, w miarę jak zgłębiałem wiedzę o moich programach muzycznych, moje produkcje instynktownie nabrały bardziej industrialnego charakteru.
A jak Twoje doświadczenie pomaga Ci teraz w muzyce elektronicznej?
Muszę przyznać, że praca na syntezatorach nigdy nie była moją mocną stroną. Zamiast tego pozwalam, aby perkusja i rytmy mówiły za mnie; zawsze były moją strefą komfortu.
Ile czasu zajęło Ci zostanie rozpoznawalnym i cenionym DJ-em? Kiedy poczułeś, że Twoja kariera muzyczna wkracza na inny poziom i naprawdę zaczyna rozkwitać?
Dopiero 2-3 lata temu zacząłem być rozpoznawalny na scenie w mojej karierze.
A który moment na swojej drodze uważasz za najważniejszy do tej pory?
Myślę, że mój debiut na festiwalu Verknipt w 2022 roku był najważniejszym krokiem w kierunku zostania uznanym artystą na scenie.
Tak myślałam! Tak, Twój pierwszy występ w Verknipt musiał być naprawdę wielkim i zapierającym dech w piersiach przeżyciem. Jak się czułeś, gdy zostałeś zaproszony przez jednego z największych holenderskich promotorów w branży?
To był pierwszy raz, kiedy zagrałem dla ponad 1000 osób, więc było to dla mnie wtedy bardzo ważne. Moja rodzina, dziewczyna i przyjaciele z mojego rodzinnego miasta byli tam, aby mnie wspierać, a ten występ był po prostu idealny pod każdym względem. To był początek bardzo ekscytującej podróży z rodziną Verknipt.
A skoro mowa o Verknipt: razem z Nico Moreno, DIøN, Sept, DYEN, Raxeller, Shlømo, Vendex i Umut otworzycie pierwszy pokaz w Polsce. Jak się z tym czujesz?
Uwielbiam grać w Polsce! Grając tam, przeżyłem jedno z najlepszych doświadczeń. Nie mogę się doczekać, aż wstrząsnę całą Warszawą z tymi wszystkimi utalentowanymi przyjaciółmi. To będzie coś wielkiego!
Co sprawia, że Verknipt jest tak wyjątkowy w porównaniu do innych wydarzeń hard techno na całym świecie?
Zespół Verknipt jest genialny, ponieważ zawsze znajduje nowe sposoby, aby zadowolić gości. Wszystko, od niezwykle fajnych pokazów świetlnych po wydarzenia na arenach dla 35 000 osób. Ostatnio prezentowano go także w wielu nowych krajach, w czym bardzo się cieszę, że mogę być częścią. Wszyscy, którzy tam pracują, pracują w 100% nad swoją pasją do muzyki, co sprawia, że jest to jeszcze lepsze doświadczenie. Przez raversów, dla raversów.
Bądźmy szczerzy: czy łatwo jest odnieść sukces? Z Twojego doświadczenia, jaka była Twoja wizja zostania artystą w branży techno – i czy rzeczywistość Cię zaskoczyła?
Wiele osób twierdzi, że artyści często wpadają na scenę dzięki szczęściu lub znajomościom, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Za podróżą każdego artysty kryje się ukryta walka, która sprawia, że ocena jest niesprawiedliwa, zwłaszcza w nieprzewidywalnym i trudnym świecie rynku.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że moja przygoda była szaloną podróżą trwającą dekadę – wypełnioną niezliczoną liczbą e-maili, które pozostały bez odpowiedzi, biblioteką zawierającą ponad 500 utworów pozostawionych niekompletnych lub niewydanych, latami ciągłego odrzucania i chwilami, w których miałem ochotę się dorzucić ręcznik.
Wierzę, że prawdziwe klucze to stanowczość i cierpliwość. Niezbędne jest trzymanie się przekonania, że konsekwentny wysiłek z biegiem czasu w końcu się opłaci. Ważne jest, aby nie dać się zwieść liczbom i mediom społecznościowym, ponieważ mogą one nakreślić mylący obraz. Zawsze istnieje złudzenie, że ktoś inny odniósł większy sukces, ale każdy ma swoje własne zmagania. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi w naszej muzycznej ekspresji i tego nikt nie może ci odebrać.
Co lub kto pomógł Ci dostać się do miejsc, do których chciałeś dotrzeć? Czy jest coś konkretnego, czego szukasz lub o czym marzysz jako artysta?
To niesamowita miłość i wsparcie ze strony mojego oddanego D.W. fanów, dzięki którym wszystko stało się możliwe. Ich ciągłe słuchanie, wsparcie i entuzjazm dla mojej pasji były siłą napędową. Nie potrafię wyrazić wystarczającej wdzięczności mojej agencji i jednemu z moich najbliższych przyjaciół, który jest także moim menadżerem. Razem poprowadzili mnie do miejsc, o których nawet nie marzyłam.
I na koniec: urodziłeś się w Holandii, ale mieszkasz w Szwecji. Jak opisałbyś różnicę pomiędzy waszą lokalną sceną a Berlinem, Amsterdamem, Londynem czy Paryżem?
Wydaję imprezy w Szwecji, odkąd pamiętam, a nasza scena tutaj spotyka się z najostrzejszym oporem ze strony regresywnej policji i rządu. Wojna z narkotykami jest nadal w dużej mierze rzeczywistością – nawet za jointa grozi sześć miesięcy więzienia.
Szwedzki rząd uważa, że imprezy techno przyciągają przestępczość i niebezpieczeństwo dla społeczeństwa. Regularnie zamykają nasze wydarzenia, stosując naloty i taktykę zastraszania, szerząc fałszywy pogląd, że nasze imprezy są niebezpieczne, a nie miejsce budujące społeczność, które pozwala na tak potrzebną przerwę od świata jako całości. Uczęszczałem do szwedzkich klubów, do których wysyłają nawet grupy 20 funkcjonariuszy policji, aby szukali osób wyglądających na nietrzeźwych. Z tego powodu ryzyko jest zbyt duże dla promotorów, a publiczność przestaje się pojawiać, ponieważ po prostu przestają czuć się niebezpiecznie.
Ta trudna sytuacja sprawia, że trudno jest uczyć ludzi o naszej muzyce. Większość nie wie zbyt wiele o techno i nie możemy pomóc im go zrozumieć, ponieważ boją się przychodzić na wydarzenia. Mimo to obserwowanie, jak globalna scena rośnie i ewoluuje, sprawia mi ogromną radość i podekscytowanie. Jestem dumny, że jestem częścią ruchu, który wciąż prężnie się rozwija.
Dziękuję bardzo za rozmowę, Don! Trzymam kciuki za Ciebie i Verknipt w Polsce!
Socials: