Dziś jesteśmy z Davidem Olavesem, młodym artystą urodzonym w Maracaibo, Edo. Zulia, Wenezuela. Obecnie mieszka w Caracas. Facet, który emanuje talentem, gdziekolwiek się pojawi. Smacznego!
Astrid: Jaką twórczość artystyczną rozwijałeś przez całe życie?
DW: Zacząłem od malowania, lubiłem rysować portrety, a w liceum namalowałem większość murali. Lubiłem też muzykę i nauczyłem się grać na gitarze. Rozpocząłem naukę muzyki w szkole chóralnej, której nazwy tak naprawdę nie pamiętam. Prawda jest taka, że wytrzymałem około miesiąca, bo teoretycznie mnie drapali, ale lubiłem lekcje ucha i rytmu. Potem dowiedziałem się o poezji od kuzyna z Maracaibo, który przyjechał nas odwiedzić wraz z rodziną. Pokazałem im “piosenki”, które pisałem, a kiedy je przeczytał, powiedział mi, że to poezja. Nie rozumiałem, co mi powiedział, a on mi to pokazał. Przeszukaliśmy Internet w poszukiwaniu autorów, których mi polecił i bardzo mi się spodobały, pierwszym autorem był Mario Benedetti, potem szukał Jaime Sabinesa, a potem Juan Gelman i tam poszedł i utknąłem. Potem przeprowadziłem się do Caracas i tutaj skończyłem szkołę średnią, i wtedy poznałem teatr. Studiowałem teatr w kilku szkołach, takich jak Juana Sujo, TNT Rajatablas, UNEARTE i ukończyłem Centrum Szkolenia Artystycznego TET. Studiując teatr i mając doświadczenie w kinie, uderzył mnie proces twórczy tworzenia filmu. Potem zacząłem się wymyślać i na początku kwarantanny zacząłem eksperymentować z audiowizualnym i od tego czasu nie przestałem grać.
Astrid: Czy lubisz być na scenie, wystawiać sztukę lub występować przed kamerą?
DW: Lubię jedno i drugie, chociaż skupiam się na kinie. Ale zawsze wracam do teatru, to jest dla mnie niezbędne.
Astrid: Jaki jest twój ulubiony gatunek aktorski?
DW: Nie dbam zbytnio o gatunek, lubię mieć możliwość zrobienia dramatu, albo jakiejś akcji, komedii… itd..
Astrid: Czy brałaś udział w projektach na poziomie krajowym? Opowiedz nam o tym i w jakiej pracy artystycznej brałeś udział.
DW: Brałem udział w serialu Caminos de libertad w reżyserii Luisa Alberto Lamaty. To było naprawdę niesamowite doświadczenie, w którym nauczyłem się wielu rzeczy o produkcji. Brałem udział jako dodatkowy aktor, podczas 4 tygodni zdjęć.
Astrid: Kiedy po raz pierwszy zetknąłeś się z aktorstwem?
DW: Studencki film krótkometrażowy. Podobnie jak w 2015 roku.
Astrid: Jakie osobiste przesłanie starasz się przekazać, kiedy wyrażasz siebie artystycznie?
DW: Zawsze chcę, aby ludzie łączyli się z tym, co czytają, oglądają lub słyszą. Niech coś im zostanie, niech zabiorą to do domu, zadają pytania, myślą, zastanawiają się.
Astrid: Jaki był pierwszy film fabularny, w którym brałaś udział?
DW: “Voy por ti” w reżyserii Carmen Laroche.
Astrid: Jakieś postacie, które cię inspirują?
DW: Hamlet.
Astrid: Czy robiłbyś to do końca życia?
DW: Nawet po śmierci lol.
Dziękuję Ci David za umożliwienie mi przeprowadzenia z tobą wywiadu.
Zapraszam do śledzenia Davida na w mediach społecznościowych:
Instagram: @olaves140