2013 był bardzo dobrym rokiem dla Walijczyka Benjamina O’Shea. W lutym tego roku ukazał się jego świetnie przyjęty, debiutancki album Heliosphere, który znalazł się w 50Weapons – labelu prowadzonego przez duet Modeselektor.
Innym powodem, dla którego bieżący rok Benjamin może uznać za szczególny, jest wejście przez niego w posiadanie świeżo odrestaurowanego syntezatora modułowego ETI 4600. Ta niezwykle rzadka maszyna, którą przez 18 miesięcy kolega Benjamina doprowadzał do stanu używalności, stała się powodem wydania najnowszej epki dla 50Weapons, nazwanej oczywiście 4600.
Zdominowane przez analogowe brzmienie, najnowsze nagrania Benjamina cechuje surowość i szorstkość techno z lat 90. Otwierający ETI Rework wita nas przesterowanym, wściekłym loopem spod którego wyłania się zalążek melodii, szybko jednak gaszony przez kolejne perkusjonalia. Revolve, oparty na prostym akordzie wokół którego tłoczą się kolejne przeszkadzajki, mistrzowsko buduje napięcie by, w zaskakujący sposób, w połowie utworu eksplodować melodyjnymi, przesterowanymi klawiszami. Konwencja opartych na loopach, djskich narzędzi również sprawdza się w utworze Recursion, gdzie słychać inspirację Benjamina nagraniami Truncate – jednostajny synth, mechaniczne clapy i metaliczne hi-haty – w tym utworze jest wszystko, co potrzebne do parkietowego killera. Jedynym nagraniem które odróżnia się stylistycznie od reszty epki jest Nebula – ambientowa miniatura urzekająca melancholijną melodią i kontrastującymi z nią analogowymi zakłóceniami.
Trzydziesta pierwsza epka w katalogu labelu 50 Weapons świetnie oddaję idee tej wytwórni – pięćdziesiąt „broni dla djów”, płyt które zagrane w klubie, nie pozwolą nikomu stać obojętnie lub refleksyjnie się w nie wsłuchiwać. Miejmy tylko nadzieję, że wraz z pięćdziesiątym wydaniem label nie ulegnie samozniszczeniu – jest to wszak kwestia jeszcze nie wyjaśniona.