Przepraszam, co to za zamieszanie? Acha, Ben Klock. Jeden z tych, którzy nigdy nie śpią, kreując na nowo muzyczne gusta milionów fanów techno.
Pięciogwiazdkowy DJ, supportowany przez wykonawców największego kalibru, w ciągu ostatnich 20 lat wspiął się na czołówki rankingów a każdym kolejnym krążkiem wydaje się potwierdzać tę tendencję.
Pierwsze dźwięki spod igieł gramofonów wyemitował na szerszą skalę jeszcze w latach ’90, występując w WMF, Tresorze i innych uznanych klubach. Były to czasy kształtowania się własnego stylu Bena, co jest naturalnym procesem ewolucji każdego artysty. Dopiero otwarcie Berghain w 2004 roku wzmocniło jego poczucie, że scena techno jest właściwym kierunkiem rozwoju muzycznego. Będąc pod wrażeniem tego miejsca wyraził opinię, mającą szerokie znaczenie dla kultury, którą reprezentuje: „Wygląd i akustyka tego miejsca oddają istotę muzyki technicznej. Wszystko spotyka się w jednym klubie. Kiedy wybieram tracki do moich setów myślę tylko kategoriami Berghain oraz PanoramaBar, to jest miejsce, które pobudza mnie do działania“. Po wydaniach dla takich wytwórni jak WMF, BPitch Control i Memo to właśnie pod należącym do Berghain Ostgut Ton’em (Ostgut Tonträger) rozwinął skrzydła i zyskał szerszą sławę. Pierwsza EPka spod znaku Ostgut Ton ukazała się wprzy współpracy Bena Klock’a i Marcella Dettmann’a, którzy do dzisiaj pozostają przyjaciółmi.
Kolejne wydania dla tego labelu to Czeslawa | Warszawa (o-ton 05), Scenario (o-ton 11), Remixes (o-ton 26), Compression Session (o-ton 42) oraz Dawning/Dawning (Revisited) (o-ton ltd 01). Wspominając o dokonaniach Bena nie można pominąć jego własnej marki Klockworks, pod której szyldem publikuje kolejne produkcje oraz promuje takich artystów jak DVS1, Etapp Kyle czy Rod. To właśnie dzięki Klockworks, wielu z nich zostało zaprezentowanych szerszej publiczności.
Występy Bena Klock’a przyciągają za każdym razem tysiące fanów a już 29 listopada 2013 usłyszymy go wraz z brytyjczykiem Scuba w Soho Factory w Warszawie. Nie będzie to pierwsza impreza z udziałem Bena w Polsce jednak poprzednie eventy wyraźnie pokazały ogromne zainteresowanie tą postacią, co nie jest dla nikogo zdziwieniem. Najnowsze wydanie z warsztatu Klockworks (11) o tytule Anindica należy do Benny’ego Rodrigues’a. Czekamy z niecierpliwością na prezentację tego krążka w secie podczas występu w Polsce. Czy Wy też chcielibyście usłyszeć ten numer na żywo?